Forum o wszystkim co najlepsze. Strona Główna o wszystkim co najlepsze.
Telefony,sprzet,konsole,gry,filmy,muza itp
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

MotorStorm Zapowiedz

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum o wszystkim co najlepsze. Strona Główna -> Wyscigi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomi
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:35, 09 Maj 2007    Temat postu: MotorStorm Zapowiedz

Trailer MotorStorm z E3 2005. Niemal każdy o nim słyszał i go widział. Evolution Studios narobiło nam ogromnego smaku na tę grę. Tak wyglądających produkcji next-genowych oczekiwaliśmy. Niesamowita fizyka, efektowne kraksy, błoto, brud, genialny widok zza deski rozdzielczej. Niestety dość szybko zostaliśmy sprowadzeni na ziemie. Sony zakpiło sobie z graczy szykując się do wielkiej batalii o prym wśród konsol nowej generacji. Po pierwszej prezentacji na E3 2006 dał się słyszeć jęki zawodu. Gra nie dość, że wyglądała słabiej to na dodatek raziła anemiczną prędkością. Mimo to z pokazu na pokaz MotorStorm rósł w naszych oczach. W kilka miesięcy stworzono jedną z najpiękniejszych ścigałek. Czy jednak można mówić tu o hicie?

Render to podstawa dobrego intra

Tak MotorStorm wyglądał jeszcze podczas E3 2005...Evolution Studios postanowiło chyba nie drażnić nas więcej i w intrze nie umieściło fragmentów zaprezentowanych podczas E3 2005. Zamiast tego otrzymaliśmy równie okazały filmik przedstawiający nam arenę naszych działań - Monument Valley. Amerykańskie kaniony skąpane w pięknym zachodzącym słońcu, a pośród nich stado zapaleńców w swoich maszynach. Ta gra jest naprawdę monumentalna. Intro wprowadza nas w niezwykły klimat. Wśród wzniesień, które widziały nie jedno, zorganizowana jest wielka impreza. Masa ludzi, koncerty, kierowcy popisujący się swoimi umiejętnościami prowadzenia pojazdów. Jeden wielki piknik. Tydzień wyścigów, anarchii i rockowej muzyki - festiwal MotorStorm.

Liczy się pierwsze wrażenie a to jest...

... dziś wygląda mniej więcej tak.Dość ubogie. Gdy przechodzimy do menu głównego naszym oczom ukazują się tylko dwa tryby gry: Play i Online. Przyzwyczailiśmy się już do kilku rodzajów rozgrywki, a tu mamy tylko wyścig w jednej formie. Nie tego spodziewa się Polak, który na grę musi sporo odkładać. Nie ma nawet czegoś w rodzaju szybki wyścig, choć na szczęście w trybie Play możemy się ścigać kiedy tylko chcemy. Oprócz tego w menu mamy jeszcze ustawienia oraz dodatki. W ustawieniach możemy wybrać utwory, które chcemy aby wydobywały się z głośników podczas jazdy. W Extras możemy zobaczyć jeszcze raz intro, kolejne fazy powstawania gry, artworki i creditsy. W sumie niewiele tego, a jeśli jesteście maniakami filmików making of to nie macie tu czego szukać - lepiej wejdźcie na GameTrailers.

Born to be wild. Kolorystyka tej gry zabija.Niestety w samym Play jest tylko jeden rodzaj gry - wyścig z kilkoma przeciwnikami. Brakuje dodatkowych wariacji rozgrywki, a przecież temat jaki podejmuje gra aż się prosi o kilka wykręconych trybów. W wyścigach bierzemy udział dzięki biletom, które otrzymujemy za zdobyte po udanej jeździe punkty. Miejsca, które pozwalają nam przejść dalej to oczywiście pierwsza trójka. Biletów jest 21, a większość z nich pozwala nam wziąć udział w czterech wyścigach. Do części startów jest wymagany pojazd z ściśle określonej grupy. W MotorStorm jest kilka klas pojazdów, które razem ścigają się na trasach. Mamy motory, quady, bugge, samochody rajdowe, terenowe, jeepy i ciężarówki. W każdym typie jest 5 różnych pojazdów jednak oprócz wyglądu nie różnią się one niczym. Można jeszcze zmieniać ich kolory. Ciekawe pomysły mieli deweloperzy na ich nazwy. Molotov Drago, Beelzebuggy Carabid, Castro Varadero, czy Voodoo Iguana, to tylko kilka przykładów. Wybór aut zajmuje jednak trochę czasu, a to z powodu kilku sekund na załadowanie maszyny. Kiedy mamy już nasz pojazd zostaje tylko przygotować się...

Szaleńcza masakra w błotnistym deszczu

Kolejne oczekiwanie upłynie nam na ładowaniu tras, co zajmuje kilka/kilkanaście dodatkowych sekund. Tras jest tylko osiem. Po raz kolejny ta liczba może wydawać się skromna, jednak same trasy w znaczący sposób to rekompensują. Zostały zaprojektowane w wyśmienity sposób. Każdą z nich można przejechać na wiele sposobów, a to dzięki licznym skrótom, rozjazdom, czy poziomom wzniesień. Każdy z nich ma inne podłoże, inne ukształtowanie terenu co sprawia, że nie każdy samochód nadaje się na każdą trasę. W tej grze strategia oraz znajomość torów odgrywa ogromną rolę. Jeśli myślicie realnie o wygranej musicie swoim pojazdem trzymać się trasy najlepszej dla niego, a i to nie zapewnia zwycięstwa. Znajomość trasy musi być bardzo dokładna. Droga jest pełna małych hopek oraz nierówności. Wystarczy, że odbijesz się w niewłaściwym miejscu i możesz skończyć rozwalając pojazd lub zatrzymując się na przeszkodzie takiej jak ściana kanionu czy skała. Ważne jest też rozsądne używanie dopalacza. Ten zaś w sposób znaczny przyśpiesza nasz samochód, ale zastosowany w złej chwili może w najgorszym wypadku doprowadzić do kraksy. Należy też pamiętać, że dopalacz może przegrzać silnik co ilustruje odpowiedni miernik. Zbyt wielka temperatura i pojazd wybucha. Jeśli wskaźnik pokazuje, iż silnik jest już bliski destrukcji należy puścić przycisk. Wtedy temperatura zacznie stopniowo opadać. Wracając jednak do samego wyścigu, bierze w nim udział do 15 pojazdów na raz. Oczywiście pikanterii wszystkiemu dodaje fakt, że ścigają się różne pojazdy na raz. Wyobraźcie sobie walkę na torze między ciężarówką a krosem. Istne szaleństwo. Za to właśnie można pokochać tę grę. Jej prostota, którą można momentami zaliczyć do wad jest też jej plusem. Fani arcade powinni odnaleźć się bez problemu. Niemal każdy wyścig jest unikalny i niezwykle efektowny. Potrafi też nieźle rozzłościć.

Widzę ciemność, ciemność widzę. Te reflektory są dla picu, tak?MotorStorm z początku może przysparzać problemy. Przede wszystkim kolizje nie raz sprawią, że będziecie klnąć na siebie, czy programistów. Zbyt często zdarzy się tak, iż nasz pojazd wybije się do góry i wgniecie w skałę kilka metrów dalej. I o ile można to tłumaczyć błędami gracza o tyle dziwne staje się zderzenie z niewidzialnym obiektem. Dla przykładu, gdy wjeżdżałem kilka razy na rampę mój motocykl nagle eksplodował. Na szczęście zdarza się to rzadko. W grze brak powtórek wyścigów, a szkoda, gdyż nieraz jest na co popatrzeć. Tym bardziej gra wydaje się nie pasować do obecnych produkcji tego gatunku.

Tej potęgi nic nie zatrzyma. Jak się już rozpędzi to zmiecie wszystko co stanie jej na drodze.Prowadzić nasze maszyny możemy na dwa sposoby: tradycyjnie za pomocą krzyżaka lub gałek oraz dzięki technologi wychyleń SIXAXIS'a. Evolution Studios najprawdopodobniej nie przykładali szczególnej wagi do implementacji nowych możliwości pada, gdyż granie nim się nie sprawdza. Wychylenia są zbyt czułe. Ciężko jest dzięki niemu ukończyć wyścig na dobrej pozycji. Jest to taka mała ciekawostka dodana tylko po to żeby była.

Tak pięknego błota jeszcze nie było

Trasy w MotorStorm są pełne skoczni, czy hopek. W tym wypadku lądowanie zakończy się pomyślnie.Pierwsze co rzucało się w oczy podczas oglądania trailera z 2005 roku była niemal fotorealistyczna grafika. Sama gra wygląda mniej okazale, ale mimo to robi wrażenie. Obraz wdziera się na siłę do naszych gałek ocznych po czym je rozsadza. Ta gra wygląda pięknie. To nie poziom rendera, nie ma co do tego wątpliwości. Ale do diaska - MotorStorm to jedna z najładniejszych ścigałek jakie w ogóle się ukazały. Przez ekran przelatuje ogromna ilość polygonów. Wszystkie pojazdy są wykonane w drobiazgowy sposób. Zarówno nadwozie jak i podwozie zostało wymodelowane dokładnie, zaczynając od takich drobiazgów jak amortyzatory, a kończąc na ogólnej sylwetce wozu. Gdy wjeżdżamy na nierówny teren podwozie pracuje uginając się na wybojach. Koleiny które powstają nie są tylko dla ładnego wyglądu. Koła naprawdę w nie wpadają. Na dodatek one nie znikają, a z każdym okrążeniem jest ich więcej. Za fizykę w grze odpowiada doskonale nam znany silnik Havok.
Evolution Studios postawiło na efektowność i takie właśnie są kraksy w MotorStorm, czasem aż do przesady. Sposób w jaki rozpada się pojazd jest dobry, liczne odłamki rozsypują się po okolicy, jednak z czasem ma się tego dosyć. Model zniszczeń jest jednak świetny. Blacha się gnie, części odpadają, a reflektory tłuką. Przy porządnym uderzeniu w ziemię koło zapasowe zamontowane na dachu buggie spada, wraz z innymi częściami nadwozia. Po chwili możemy jechać samym szkieletem z silnikiem. W grze są tylko dwie kamery: zza maszyny i z nad maski (motocykle mają zamiast niej bliższą kamerę zza pleców). Warto nadmienić, iż drugi widok w autach sprawdza się genialnie. Szczególnie duże wrażenie robi podczas jazdy na wyboistej drodze, gdy wszystko trzęsie się realistycznie. Szkoda tylko, że nie ma takiego widoku jak ten z rendera.

Besteseler
Jak bywa podczas premiery każdej konsoli, tak i w przypadku PlayStation 3 ilość gier na starcie nie powalała, choć przyznać trzeba, że Sony i tak się w tym aspekcie postarało. Mimo to MotorStorm jest zdecydowanie najlepiej sprzedającą się grą na PlayStation 3. Zdążył już podbić japońską oraz europejską listę najlepiej sprzedających się gier. To samo stało się w Stanach Zjednoczonych.LewikTrasy prezentują się jednak jeszcze lepiej niż pojazdy. Są wykonane obłędnie. Monument Valley jest naprawdę piękna. Niektórych zrazić może to, że wszystkie trasy biegną po pustyni, ale taki właśnie był zamysł twórców - hardcorowe wyścigi w piekielnie trudnych warunkach. Jedynie co kuje w oczy to momentami tekstury. Ich poziom jest nierówny. Miejscami są świetnej jakości, okraszone efektami takimi jak bump mapping. W innych są natomiast płaskie jak ekrany LCD-ków. Gdy zatrzymamy grę i ustawimy kamerę z góry widzimy piękne tekstury, kamienie. Gdy jednak zrobimy zbliżenie i ustawimy ją pod odpowiednim kątem zobaczymy, iż jest to płaska tekstura a kamienie nie są trójwymiarowe. Mapy ociekają w detale takie jak trawa, flagi którymi wiatr co chwile kołysze w piękny sposób. Na szczególną uwagę zasługuje horyzont - widok jest daleki i przede wszystkim nie jest tylko teksturą. Góry widoczne w oddali są tam rzeczywiście. Uproszczone, ale tylko do takiego stopnia, że nadal wyglądają świetnie.
MotorStorm od innych racerów wyróżnia błoto, kurz, cały brud związany z wyścigiem. Na naszych pojazdach osadza się pył, piasek. Mokre błoto na karoserii z czasem zasycha. Wygląda to świetnie, a na dodatek jeszcze czegoś takiego w grach nie było. Jeśli błoto jest świeże, koleiny które się tworzą wypełnione są na spodzie wodą. Jest to genialnie wyglądający efekt. Gra posiada też wspaniały system oświetlenia. Szczególnie zachwyca widok kłębów kurzu oświetlanych przez snopy światła. Widać niemal każdą cząsteczkę. Pory dnia zostały odwzorowane także w bajecznym stylu, dzięki różnemu rodzajowi oświetlenia, jego natężeniu oraz barwie. Poranek, czy zachód słońca są przecudne. Rozczarowuje jedynie noc - pojazdy mają reflektory ale z nich nie korzystają (tylko w filmiku z festiwalu). Przecież mógłby to być świetny efekt. Ostatnią wisienką na torcie jest kolorystyka - przeważają kolory pomarańczowe i błękitne. Zestawienie pięknych, ciepłych odcieni jest genialne. Dzięki odpowiedniej zabawie kolorami podkreślono tylko świetność grafiki tej gry. Poranek w chłodnych barwach zdaje się nieść ze sobą zimno wiosennych nocy. Rzecz niezauważalna przez wszystkich, ale cieszy jak diabli.

Nie ma widoku z wnętrza pojazdu, ale sunięcie twarzą po masce też jest dobre.Muzyka to kolejna zaleta gry. Rockowe brzmienie pasuje idealnie do klimatu MotorStorm. Na dodatek postarano się o kilka znanych utworów takich zespołów jak Slipknot, czy Nirvana. Przy tych dźwiękach niezwykle przyjemnie się gra. Trzeba jednak pamiętać, że nie każdy jest fanem tego typu muzyki, a to właśnie cięższe brzmienie przeważa w utworach. Co do reszty dźwięków nie mam zastrzeżeń. Ryk silnika, zderzenia oraz kraksy brzmią tak jak powinny. Muzyka w piękny sposób komponuje się z resztą ścieżki dźwiękowej. Jeden z wielkich atutów, który zaginął gdzieś między grafiką a gameplayem podczas przedpremierowego szału.

Dwunastu wspaniałych

A tak wygląda to w praniu.Chyba niewielu graczy wyobraża sobie obecnie gry bez trybu multiplayer. Szczególnie jeśli myślimy o takiej grze jak MotorStorm, gdzie wspólne rozbijanie się po trasie z kumplami jest niezwykle przyjemne i wydłuża czas gry. Evolution Studios niestety nie zaimplementowało split screena co jest minusem, szczególnie jeśli nie mamy dostępu do sieci. W Online mamy możliwość sprawdzenia czy ktoś z naszych kumpli jest obecnie w grze oraz gdzie gra. Ułatwia to spotkania, gdyż nie musimy wychodzić do menu konsoli. W wersji europejskiej mamy do wyboru jedynie serwery australijskie i europejskie. Wchodzimy do loby i decydujemy czy dołączamy do kogoś ,czy sami tworzymy grę. Oczywiście do wyboru mamy tylko jeden rodzaj gry, za to możemy decydować o tym jakimi pojazdami będziemy się ścigać, na jakiej trasie, ile okrążeń będzie trwał wyścig oraz w jaką porę dnia się odbędzie. Jest też opcja, która pozwala na respawny wśród przeciwników (Catch-up). W ten sposób walka jest bardziej interesująca, gdyż nigdy nie zostaniesz daleko w tyle za peletonem. Graczy na serwerach jest dużo, a lagów nie uświadczyłem.
Zabawa jest przednia a gra z żywymi przeciwnikami jeszcze bardziej wciągająca. Przepychanki, nieczyste zagrania - tylko gracz po drugiej stronie sieci może Wam zapewnić takie rzeczy i to z wielką zawziętością. Jest oczywiście system komunikacji głosowej za pośrednictwem headset'ów. Niestety w chwili pisania tej recenzji nie miałem takowego więc nie będę poruszał tego tematu. Na trasach jeździ 12 osób więc nieco mniej niż w grze właściwej. Są oczywiście statystyki takie jak ilość wygranych i przegranych (szkoda że nie ma rozpiski na poszczególne miejsca), ulubiony pojazd, czy ostatnio używana maszyna.

Dojechaliśmy do mety?

Jak ją widzą inni?
Przygotowaliśmy dla was zestawienie ocen, jakie MotorStorm zebrała w wybranych zagranicznych mediach. Panuje w tym temacie zadziwiająca zgodność: IGN: 8.5/10, GameSpot: 7.9/10, GamesMaster: 85%, PSM 3: 88%, Official Playstation Magazine UK: 8/10, Play UK Magazine: 89%.MotorStorm wydaje się być tytułem nie pasującym nieco do obecnych standardów, jakby był grą przestarzałą. Zbyt mało tras, jeden tryb gry, tak na dobrą sprawę to tylko siedem rodzajów pojazdów. Jak na współczesne standardy to dość mało, jednak wszystko nadrabia świetnym gameplayem, przepiękną grafiką i bardzo dobrą warstwą dźwiękową. Gra nie jest może tytułem, którego każdy posiadacz PS3 potrzebuje. Jest grą bardzo dobrą, ale nie hitem. Część z minusów Evolution Studios może zniwelować już w niedalekiej przyszłości poprzez aktualizacje gry, jednak większa ilość tras, czy mnogość trybów powinny znaleźć się od razu w grze. Przy zakupie każdej konsoli jest dylemat jaki tytuł wybrać. Jeśli możecie sobie pozwolić tylko na jedną grę, nie bójcie się zainwestować w MotorStorm. Wiemy już, że PS3 dostanie drugą część tej gry więc pozostaje tylko mieć nadzieję, iż będzie ona jeszcze lepsza od tej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum o wszystkim co najlepsze. Strona Główna -> Wyscigi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin