o wszystkim co najlepsze.

Tomi

Z konieczności załatwienia jakichś ważnych urzędowych spraw kochanie moje musiało wyjechać do rodzinnego miasta. Ja niestety nie dostałam wolnego i byliśmy zmuszeni rozstać się na dwa tyg. W teorii...
Przez telefon okłamałam mojego misia, że nie odwiedzę Go, gdyż muszę pracować. W rzeczywistości miałam trzy dni wolnego i kupiony bilet na autobus. Miałam jechać z samego rana, dlatego przygotowywałam się przez parę dni. Byłam na solarium, u fryzjera, kupiłam sobię parę bieliźnianych fatałaszków... Wieczorem zaczęłam robić się na bóstwo. Wzięłam prysznic, zrobiłam dokładny peeling, nasmarowałam się balsamem i z ogromną precyzją zgoliłam najmniejszy włosek z cipki pozostawiając ją, prócz seksownego paseczka, idealnie gładziutką.
Położyłam się spać, bo już nie mogłam doczekać się następnego dnia. Nagle usłyszałam dzwonek domofonu. Była noc, a ja byłam sama, więc trochę bałam się otworzyć, ale gdy odebrałam, usłyszałam głos mojego faceta. Tak bardzo nie mogłam w to uwierzyć, że nie otworzyłam drzwi, zanim nie zapalił światła, bym mogła zobaczyć, że to naprawdę On. Skrywając się za drzwiami, gdyż miałam na sobie jedynie czerwone majteczki, uchyliłam je. Gdy mój misio tylko wszedł, od razu w oczach zapłonęły Mu dwa niegrzeczne \"kurwiki\".Byliśmy oczywiście bardzo szczęśliwi ze spotkania, ja byłam szalenie zaskoczona, że postanowił zrobić mi taką niespodziankę, ale tym, co nas w tamtej chwili opętało najbardziej, była myśl o seksie. Mój facet momentalnie zareagował na moją nagość, stając na baczność, ja zrobiłam się mokra, gdy tylko mnie pocałował. Piściliśmy się i obejmowaliśmy, stojąc w korytarzu. Dawno już mój facet nie całował mnie tak namiętnie. Jego ręcę błądziły po całym moim ciele, a On zachwycał się jego gładkością. Wciąż się całując, dotarliśmy do łóżka. Mój facet całował moje piersi, rękoma ściskając pośladki i wyczuwając nawet przez majteczki, jak bardzo jestem wilgotna. Wyraźnie Go to ucieszyło. Gdy ssał moje sutki, gryzłam i lizałam płatki Jego uszu, kładąc Jego ręce na swoich pośladkach, natomiast moje dłonie zawędrowały do wypukłości w Jego spodniach, która osiągnęła już niebotyczne rozmiary. Zaczęłam Go powoli rozbierać, gdy ściągnęłam koszulkę, wtuliłam się w moherek na Jego klacie. Moja dłoń wciąż ugniatała i masowała Jego penisa, którego w końcu oswobodziłam ze spodni i bokserek. Gdy go ujrzałam, wprost nie mogłam się powstrzymać, by nie wziąć go do ust, zresztą po rozanielonej minie mojego misia widziałam, że o niczym innym nie marzył od przeszło tygodnia. Chciałam maksymalnie przedłużyć tę chwilę, nie spieszyłam się, lizałam go przeciągle i powoli, delikatnie ssałam jądra, masowałam penisa piersiami, przyciskając je do niego. W końcu cały zagłębił się w moich ustach, nadal robiłam wszystko powoli, za to wzięłam go od razu baaardzo głęboko, wpychając sobie do gardła. Gdy go wyciągałam, muskułam językiem żołądź, ssałam główkę i z powrotem wciskałam go aż po migdałki. Po kilku takich wariacjach, mój facet strzelił mi prosto w usta, ochlapując przy okazji twarz i jecząc przeciągle. Przytuliłam się do Niego sądząc, że będzie chciał chwilę odpocząć, ale On tylko zerwał ze mnie majteczki, i leżąc pode mną ssał coraz mocniej moje sutki, jednocześnie kładąc rękę na moich pośladkach i palcami badając wilgotną i gorącą szparkę. Najpierw zanurzył w niej dwa palce, by je jak najbardziej nawilżyć, a następnie ujął w nie moją łechtaczkę i przesuwał w górę i w dół. Krzyczałam tak głośno, że dwa palce drugiej dłoni wsadził mi do ust, bym mogła je ssać. Gdy byłam na skraju orgazmu, przerwał pieszczoty i kazał mi się ujeżdżać. Chryste, gdy usiadłam na jego penisie, myślałam, że eksploduje, tak byłam podniecona, a on tak sztywny, że prawie nie chciał dopasować się do mojej cipki. Gdybym nie była taka mokra, pewnie byłoby to bolesne. Czułam się tak, jakby ten twardy tłok, na który się nadziałam, kończył się dopiero w moim podbrzuszu. Skakałam na nim bardzo szybko, chcąc maksymalnie zintensyfikować wrażenia, a mój ogier jedną dłonią szczypał moje sutki, a drugą pieścił idealnie gładką skórę wzgórka Wenery. Gdy opadłam z sił, położyłam się na brzuchu i wprowadziłam penisa mojego faceta do swewj wylewającej soki cipeczki. Oparł się na dłoniach i dźgał mnie tym swoim ogromnym tłokiem. Po chwili, nie mogąc dłużej znieść napięcia, uniosłam tyłeczek, maksymalnie go wypinając i pragnąc, by mój facet dokończył dzieła. Pchał mnie bardzo mocno i szybko, miednicą uderzając o moje pośladki. Po kilku sekundach trysnął w moją pusującą cipkę strumieniem gorącej spermy, a ja doświadczyłam chyba największego orgazmu w swym dwudziestoletnim życiu.Opadliśmy na łóżko ciężko dysząc. Poprosiłam mojego faceta, by nie wychodził ze mnie, gdyż chciałam czuć, jak moja cipka pulsuje, zaciskając mięśnie na Jego penisie. W tej pozycji wypaliliśmy nawet papierosa \"po\", a następnie zasnęliśmy jak zabici. Następnego dnia wstaliśmy z samego rana wykończeni i pojechaliśmy do domu misia mego zbierać materiał na kolejne opowiadanko;)