Forum o wszystkim co najlepsze. Strona Główna o wszystkim co najlepsze.
Telefony,sprzet,konsole,gry,filmy,muza itp
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czarnowłosa ukochana

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum o wszystkim co najlepsze. Strona Główna -> Erotyczne opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomi
Administrator



Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:39, 26 Maj 2007    Temat postu: Czarnowłosa ukochana

Bezchmurna noc. Lekki wiatr smaga dachy domów. Przyspieszonym krokiem podążam do niej. Tej jedynej, której obiecałem siebie i swój czas. Mijam po kolei przystanki autobusowe, raz po raz spotykając śpiącego wzdłuż ławki pijaczka. Przyspieszam kroku. Serce bije szybciej z każdym metrem, który pokonuje, bo wiem, że jestem coraz to bliżej niej.
„Kochanie, czekam na Ciebie...”- To były jej ostatnie słowa.
Tak, już jestem niedaleko, czuję to. Wiatr już znikł, pozostała tylko woń świeżego, nadmorskiego powietrza. Patrzę na zegarek, dochodzi 1:35. Dobrze, trochę się spóźniłem, zawsze wzbudzi to trochę irytacji i emocji. Podchodzę do drzwi. Tuż przed wciśnięciem dzwonka poprawiam spodnie w kroku, bo już mnie tam coś ciśnie i gniecie. Napinam mocno mięśnie brzucha, aby pobudzić krew do działania. Biorę głęboki oddech i powoli wypuszczam powietrze z płuc. Tak, od razu lepiej.
Wciskając dzwonek już wyobrażam sobie, co będzie miała na sobie. Drzwi się otwierają. Wejście do holu spowija mrok, w oddali tylko widać światło świec. Przekraczając próg wiem, że zapowiada się na najciekawszą noc mojego życia. Nieśmiało zdejmuję ciężkie, obłocone glany, które z lekkich uderzeniem kładę na ziemi. Mięśnie napięte, umysł pracuje w 95%. Wchodzę do salonu. Pośrodku świetlnego okręgu stworzonego ze świec widzę adnotację „Jestem w sypialni...”. Trzykropek, kocham ten zwrot, zwłaszcza w takich momentach. Zdecydowanie, ale powoli wspinam się po jasno brązowych schodach na piętro.
Przed sobą mam lekko uchylone drzwi do sypialni. Już tutaj czuć uderzająco przyjemny zapach relaksacyjnych świeczek zapachowych. Wchodzę do sypialni...
Światła są zgaszone, w pokoju panuje niezwykle seksowny klimat. Płynna już parafina, pływająca w czerwonym szkle daje taką intrygującą atmosferę. Wchodzę głębiej do pokoju, rozglądając się dokoła. Oprócz skrajnie schludnej sypialni ze świeczkami zapachowymi, oszałamiająco seksownej bielizny porozrzucanej w popłochu tu i ówdzie, dużym łóżkiem z białą pościelą i czarnymi poduszkami, nie zauważam nic niepokojącego.
Siadam na łóżku i zdejmuję sweter, ciepło się zrobiło. Opierając się na łokciach, nacisnąłem na pilota od wierzy stereo, jak gdyby leżał tam nieprzypadkowo. Słyszę kojące dźwięki gitarowych ballad najlepszych zespołów na przestrzeni dziejów: Metallica, Led Zeppelin, Aerosmith, Queens i wiele innych. Zaczyna mi się tu bardzo podobać. Nagle, zupełnie niespodziewanie w drzwiach staje ona...
Jeszcze mokre, czarne włosy do ramion, z których jeszcze tu i ówdzie kapnie kropla wody ozdabiają jej głowę. Idąc z góry na dół, wodzę wzrokiem po jej ciele. Pod czarnym, obcisłym T-shirtem widzę, że nie ma założonego stanika, co mnie bardzo podnieca, gdyż ujrzeć można stojące na sztorc sutki. Koszulka kończy się na pępku, który ozdabia wysoce pociągający, smukły brzuszek. Niżej dostrzegam czarne, koronkowe stringi podkreślające kształt jej wspaniałej pupy: nie za dużej, nie za chudej – idealnej. Zakończeniem tak porażająco seksownego ciała są długie nogi. Nie trzeba ich dotknąć, aby zobaczyć i poczuć ich aksamitną jakość. Obejrzawszy ją bardzo dokładnie, od góry do dołu, spoglądam w te wielkie, piękne, żądne seksu oczy, które mówią same za siebie. Oboje wiemy, co się będzie działo dzisiejszej nocy.
Powoli podchodzi, chwyta mnie za rękę i każe się nią muskać najpierw po udzie. Z chwili na chwilę każe iść wyżej. Gdy już doszedłem do pośladków ona robi mały krok w tył, i zdejmuje bluzkę.
Ruchem niezdecydowanym acz stanowczym, każe mi się rozbierać. Powoli.
Zdejmuję z siebie po kolei bluzę, T-shirt i zostaję w samych spodniach. Ona kładzie się na mnie i łączymy się w akcie namiętnych pocałunków. Mimo całowanie, jej ręce nie pozostają bezczynne...
Gdy już rozebrała mnie do naga, postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce i przejąć inicjatywę. Całując ją w szyję, powili schodzę w dół. Natrafiam na dwa najpiękniejsze dzieła matki natury. Piękne, jędrne, kształtne, jedwabiście gładkie – Idealne. Ręce zajęły się piersiami, a usta udały się ku dołowi. Ruchem nieregularnym, całowałem jej wspaniały, smukły brzuch. Na chwilkę się tam zatrzymuję, aby wczuć się ten rytm – wznoszenie, opadanie, wznoszenie, opadanie. Twarz dotarła do koronkowej bielizny, a ręce, powoli się zbliżają opuszkami po jedwabistej skórze. Te piękne, czarne niczym najgłębsza otchłań piekła, bawełniane stringi, które zdobią cud matki natury – Kwintesencję kobiecości, centrum przetrwania gatunku ludzkiego, najbardziej intymne miejsce na ciele kobiety, są jak gwiazdy – patrzysz się, bo wiesz, że za nimi jest coś jeszcze lepszego. Powolutku, i z precyzją chirurga, chwytam za gumowe ściągacze i ciągnę w dół...
Jej piękna, wygolona cipka wyglądała, jakby mówiła do mnie „wejdź we mnie”. Z początku chciałem to uczynić od razu, ale wolałem zachować te wszystkie finezje. Lizałem jej łechtaczkę z boku na bok, z dołu ku górze, rękoma drażniąc jej twarde nabrzmiałe sutki. Czułem jak przyspiesza jej tętno, bicie serca i oddech. Raz po raz było słuchać ciche jęki, lecz ginęły one zagłuszane siłą ballad rockowych. Nagle poczułem coś dziwnego. Skurcz mięśni, wysoki, donośny krzyk – Orgazm. Ręką przejchałęm po jej cipce i udzie, czując mokrą substancję. Stwierdziłem, że ukochana jest już wystarczająco rozgrzana. Sięgnąłem po prezerwatywę, w końcu zabezpieczenie to podstawa...
Wraz z końcem zakładania gumki, wybraliśmy miejsce stosunku. Podłoga. Gruby kremowo-czerwony dywan idealnie nadawał się do „akcji” tego typu. Na początku wołałem klasyczne pozycje, żeby zbadać jej dostępność. Mokra jeszcze cipka, idealnie wręcz służyła, jako substancja na poślizg. Powoli zacząłem wkładać mojego kutasa do waginy. Wraz z wejściem, moja czarnowłosa piękność, wzięła głęboki oddech i lekko wypuszczała powietrze. Dopiero wtedy, gdy zacząłem pchać głębiej i szybciej, zaczęła cicho pojękiwać. Pozycja „na mesjasza” była ciekawa, ale po jakiejś chwili, postanowiłem urozmaicić repertuar seksualny. Tak, więc udaliśmy się kochać na jeźdźca. Moje podbrzusze uderzało o jej jędrne pośladki, wydając przy tym iście erotyczny odgłos. Mój kutas stał jak dąb i wchodził w jej odbyt jak w masło. Przez chwilę było cicho, ale gdy chwyciłem ją za włosy, a głowę pociągnąłem do tylu, trzymając jej kitek niczym lejce, zaczęła krzyczeć. Każdy ruch sprawiał, że pchałem jeszcze szybciej i jeszcze głębiej. Czułem jak ciśnienie się wzmaga, dreszcze przechodzą po członku i nagle ulga – spuściłem się...
Szybko wyjąłem kutasa z pupy, gdyż dobrze wiedziałem, że to nazbyt grozi niechcianą ciążą. Jeszcze przed zdjęciem gumki, zacząłem masować prącie, aby pozbyć się resztek „białego nektaru życia” i móc spokojnie kopulować.
Po umyciu się i zmienieniu gumki, znowu przystąpiłem do aktu. Bałem się, że najdroższa już straciła ochotę czy dostępność, więc na początek zrobiłem jej małą minetkę, na wzmożenie chęci. Zaraz po lizaniu, sięgnąłem po pytę i usadziłem ją w jej cipce. Pozycja „na leżąco 1” spodobała się nam obojgu. Ona leża leżała na plecach, trzymała rękoma rozchylone uda, a ja wciskałem swojego członka najgłębiej jak mogłem. Po pewnym czasie, gdy pozycja przestała już nas satysfakcjonować, postanowiliśmy wrócić do „tylnego” układu.
Kochaliśmy się namiętnie jeszcze długo i z wieloma pozycjami, a to zasłyszanymi, a to z książek, ale przy trzecim wytryskiem, kutas stracił swoją moc i potęgę i chcąc nie chcą trzeba było skończyć. Na znak udanego seksu, wymieniliśmy się jeszcze namiętnymi pocałunkami wzbogaconymi pieszczotami piersi i pośladków z mojej strony, penisa i jąder z jej, a później oboje poszliśmy się umyć. Po wszystkim, postanowiliśmy pielęgnować naszą miłość i umówiliśmy się na następny seks w najbliższym czasie, i udaliśmy się na zasłużony spoczynek, nazywany przez ludzi snem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum o wszystkim co najlepsze. Strona Główna -> Erotyczne opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin